niedziela, 23 czerwca 2013

Punkt zwrotny

Mówi się, że miłość zmienia ludzi, ale nie jest powiedziane, że na lepsze. W moim przypadku miłość do niewłaściwej osoby odebrała mi resztkę radości z mojego życia. Tak wiem, myślicie, że co nastolatka może wiedzieć o miłości i jak można odebrać jej resztkę radości, przecie ona powinna żyć pełnią życia i być prze szczęśliwa. Jednak to po prostu stereotyp, bo to, że ktoś jest młody nie oznacza, że musi tryskać optymizmem i radością. Jeżeli życie daje ci w kość szybko uczysz się, że szczęście jest bardzo ulotne, a to cierpienie jest towarzyszem życia przeciętnego człowieka. Mówi się też, że pieniądze szczęścia nie dają. Ja mogę jedynie powiedzieć, że ich brak również. Nie mogę oczywiście powiedzieć, że nie miałam w życiu podstawowych wygód czy przyjemności, więc nie powinnam mówić, że życie cały czas dawało mi w kość, w końcu są ludzie którzy mają gorzej. Jednak dla mnie moje życie wcale nie było usłane różami, jak to się mówi punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, z mojego punktu widzenia nigdy nie miałam idealnego życia. Zawsze coś było nie tak, zawsze czegoś mi brakowało. Jednak ulokowanie uczuć w niewłaściwej osobie przelało we mnie czarę goryczy, od tamtej pory stałam się inna, bardziej sarkastyczna i opryskliwa. Ponad pięć lat temu, zakochałam się w człowieku, który utkwił w moim sercu na stałe. I nie wiem właściwie czy mogę tu mówić o miłości, bo przecież jak można kochać kogoś z kim nie zamieniło się ani słowa, ale z drugiej strony czy zauroczenie może trwać aż tak długo? Od tamtej pory robiłam wszystko, żeby móc go spotkać, żeby znów go zobaczyć. Nie potrafiłam przestać o nim myśleć, śniłam o nim w nocy, z każdym dniem zakochiwałam się w nim coraz bardziej, a nie znałam nawet jego imienia. Z czasem popadłam w obsesję na jego punkcie, stwierdziłam, że muszę się czegoś o nim dowiedzieć. I jak to mówią zakochana dziewczyna zbiera informacje lepiej niż FBI. Szybko poznałam jego imię, było wyjątkowe jak on, a brzmiało A... Może na razie lepiej będzie jak pozostanie tajemnicą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz